Resident Evil VII: Biohazard – koszmarna recenzja

Dwadzieścia jeden lat temu ukazała się pierwsza część Resident Evil. Dla wielu fanów, seria ta  jest  prekursorem gatunku survival horror. Niestety, po kiepskiej sprzedaży remake’u „jedynki”, twórcy postanowili odejść od pierwotnego założenia. Z tego powodu gra, z czasem, przeistoczyła się w strzelaninę akcji, a z horrorem miała już niestety niewiele wspólnego.
Czytaj dalej „Resident Evil VII: Biohazard – koszmarna recenzja”

A może by tak rzucić wszystko i wyjechać do Stardew Valley?

Każdy z nas ma takie dni, kiedy codzienność staje się przytłaczająca i chciałoby się być gdzieś indziej, robić coś innego, być kimś innym. Nie wszyscy jednak znajdują w sobie siłę, by wprowadzić te pragnienia w życie. Jednakże bohater tej gry ma w sobie na tyle odwagi, by coś zmienić i pójść tam, gdzie wszystko może nabrać zupełnie innych kolorów.

Czytaj dalej „A może by tak rzucić wszystko i wyjechać do Stardew Valley?”

Shadow Tactics: Blades of the Shogun – recenzja

Pamiętacie może serię gier Commandos? Tę, w której dowodziliśmy grupą wyspecjalizowanych wojskowych i wykonywaliśmy różnego rodzaju misje celem osłabienia wrogich sił? Jeśli tak, no to to jest właśnie Shadow Tactics: Blades of the Shogun. Można by pomyśleć, że taka odtwórczość i powtarzalność schematu nie może równać się z dobrą grą, ale… nic bardziej mylnego!
Czytaj dalej „Shadow Tactics: Blades of the Shogun – recenzja”

Owlboy – czyli o tym, że piękno tkwi w prostocie.

Odkąd pamiętam, jestem fanką dobrych platformówek. Te najlepsze (moim zdaniem) poznawałam jeszcze na Amidze i Pegasusie. Później odkrywałam je na PC-ie, aczkolwiek powoli zaczynało mi brakować naprawdę dobrych tytułów. Każda kolejna, która wpadała w moje ręce nie zawsze miała w sobie „to coś”. I oto nadzieja powróciła, gdyż chciałabym Wam dziś opowiedzieć o świetnej grze platformowej 2D, stworzonej przez niezależne norweskie D-Pad Studio. Panie i Panowie poznajcie Owlboy’a!
Czytaj dalej „Owlboy – czyli o tym, że piękno tkwi w prostocie.”