The Wild Eight to survival firmy 8 Points, który, choć jeszcze nie został wydany, to już można zagrać w jego pre-alpha demo. Jeśli gra się spodobała to jest możliwość wspomóc twórców na Kickstarterze i zdobyć kopię gry, która ma wyjść jeszcze w tym roku.
Kickstarter: KLIK
Dla chętnych demo: KLIK
Demo dotyczy tylko single playera, brak tutaj trybu multiplayer. Jednakże to, co udostępnili nam twórcy pozwala zapoznać się z mechaniką gry. Muszę przyznać, że w tego typu produkcję – survival gram pierwszy raz. Na początku mocno mnie frustrowała, bo ginęłam pierwszego dnia. Potem drugiego. A dziś moi drodzy przeżyłam już całe 6 dni! Lecz niestety instynkt łowcy wygrał. Zamiast rozpalić ognisko, kiedy to moja postać zamarzała i dygotała, szczękając głośno zębami – ja goniłam za jeleniem. Marzyło mi się porządne mięso, bo zaraz miałam zgłodnieć, a i noc powoli nadciągała. Niestety nie zdążyłam, nie tym razem. Ale wszystko przede mną!
Mniej więcej na tym polega rozgrywka. Budzimy się koło rozbitego samolotu, zbieramy puszki z jedzeniem, które walają się dookoła, ale nie ma ich niestety zbyt dużo. Dlatego też musimy zacząć polować, ewentualnie szukać owoców w lesie. Po drodze możemy zebrać grzyby lub rośliny, z których sporządza się leczniczy wywar. Zbawienny wręcz po potyczkach z dzikami lub wilkami ;). Niedaleko miejsca wypadku mamy drzewa, które oczywiście są niezbędne do rozpalenia ogniska i wytwarzania różnych przydatnych rzeczy. Zatem rąbiemy, drwal mode on. Obok są też kamienie, więc, jak łatwo się pewnie domyślacie, je też należy wydobyć!. Z takich zdobyczy możemy rozpalić ognisko, które pozwoli przetrwać nam mroźną zimę i wiejący bezlitośnie wiatr. Dodatkowo wytworzyć możemy narzędzie do walki ze zwierzyną. Muszę przyznać, że to rzecz wręcz niezbędna, gdyż nasz bohater słabo walczy wręcz i zanim zdąży zadać cios.. taki zając czy sarna zdążą uciec w siną dal ;).
Fajną sprawą jest również rozwój bohatera; możemy sprawić, iż będzie silniejszy, albo szybszy, co usprawni i ułatwi nam rozgrywkę. Mapa jest dość rozbudowana, jest co penetrować i odkrywać.
Gra zapowiada się na prawdę świetnie! Wspaniała animowana grafika, klimatyczna muzyka w tle, a produkcja zachęca grywalnością. Pomysł co prawda nowych nie należy, gdyż już parę gier tego typu na rynku istnieje (np. Don’t Starve, Flame in the Flood) ale ciężko mi porównywać, gdyż z żadną z nich nie miałam styczności (może czas to zmienić?). Wierzę jednak, że znajdziemy tu coś innego.
Chyba tak, bo na Kickstarterza producentom zaufało już 1,037 osób, a kwota zbiórki została przekroczona o $2,235. Cyferki mówią same za siebie. Myślę, że jeśli twórcy pójdą właśnie tą drogą to będą w stanie stworzyć coś na prawdę genialnego. Ja to kupuję, polecam spróbować i sprawdzić czy i wy też!