Inner Voices – recenzja. Voices in my head

Inner Voices to gra przygodowa w klimacie horroru, stworzona przez niezależne polskie studio Sigma Games i wydana przez  Fat Dog Games. Tytuł jest miszmaszem Lovecrafta, Kinga i Piego, nie ukrywam, iż był to jeden z głównych powodów, dzięki któremu zainteresowała mnie ta produkcja.

Inner Voices

Fabuła

Wyobrażacie sobie, iż pewnego dnia wstajecie i odczuwacie totalną pustkę w głowie? Zapominacie o wszystkim co istotne, a to co się z wami dzieje przypomina amnezję? W Inner Voices tak właśnie jest.  Główny bohater – John Blake budzi się w tajemnym korytarzu i zdaje sobie sprawę, że nie wie gdzie jest, ani kim jest. Nie ma też pojęcia jak się tam znalazł i co robi w tym mrocznym miejscu.  Po krótkiej wędrówce z pomocą przychodzi mu Byt – ni duch, ni upiór, który zostaje jego przewodnikiem po labiryntach wspomnień. Cała zabawa polega na odkryciu przeszłości głównego bohatera, trwa jakieś trzy-cztery godziny i kończy się jednym z pięciu dostępnych zakończeń.

Inner Voices

Strasznie, ale nie do końca

Chociaż Inner Voices jest horrorem, nie spodziewajcie się palpitacji serca podczas grania. Możecie się natknąć na kilka jumpscare’ów i to by było chyba na tyle w tej kwestii. Myślę, że twórcy mieli tu jednak trochę inny zamysł. Ciemne lokacje, rozbryzgana krew, niezliczona ilość drzwi, za którymi tak naprawdę nie wiemy, co się znajduje, powodują ciarki i uczucie konsternacji. Do tego dochodzi jeszcze zaburzona chronologia, momenty, które balansują na granicy rzeczywistości oraz psikusy tworzone przez naszą (nie do końca chyba zdrową) świadomość.

Inner Voices

Co ponadto o Inner Voices?

W grze nie brakuje zagadek logicznych, które będziemy musieli rozwiązać. Nie są one jakoś specjalnie skomplikowane i zajmują maksymalnie kilka minut. W zasadzie najczęściej będziemy się spotykać z  zadaniami takimi jak znalezienie klucza, kodu a także ułożenie run, w odpowiedniej kolejności. Niestety, podczas gry zdarzały się spadki fps’ów i zawieszania rozgrywki, które trzeba było po prostu odczekać. Natknęłam się również na bugi w postaci nie pojawiającej się opcji otworzenia drzwi i nie mogłam tego zrobić dopóki nie wczytałam poprzedniego zapisu.

Inner Voices

Oprawa audiowizualna.

Grafika nie jest najmocniejszą stroną Inner Voices. Wygląd elementów gry jest mocno zróżnicowany – jedne wyglądają naprawdę ładnie, a niektóre wywołują wrażenie zrobionych niestarannie. Mam wrażenie, że możliwości silnika Unreal Engine 4 nie do końca zostały wykorzystane w tej produkcji. Może zabrakło po prostu czasu? Oprawie audio nie mam niczego do zarzucenia, została dobrana perfekcyjnie. Jest mroczna i doskonale buduje klimat rozgrywki. Na plus zasługuje również narracja, aktorzy spisali się na piątkę.

Inner Voices

Podsumowanie:

Inner Voices nie jest grą idealną. Zagadki nie są skomplikowane, grafika podchodzi raczej pod średnią półkę i zdarzają się błędy, o których pisałam wyżej. Jednak tytuł doskonale nadrabia klimatem i mocno zawirowaną fabułą. To bardzo dobry horror psychologiczny, o którego zakończeniu decyduje gracz. Simulation Games Studio poradziło sobie z tym tytułem doskonale i nie zawiodło oczekiwań ludzi, którzy na tę produkcję czekali.

Gra udostępniona dzięki uprzejmości Fat Dog Games.