No Man’s Sky jest tytułem wydanym przez brytyjskie studio Hello Games, znane właściwie jedynie z serii „Joe Danger”. Gra powstawała przez cztery lata, gdyż twórcy spotykali się z różnorakimi przeciwnościami losu, które wydłużały cały proces. W roku 2013 w wyniku powodzi zalane zostało całe biuro firmy, łącznie z komputerami i meblami. Następnie w 2016 roku został złożony pozew przez przedsiębiorstwo „Sky”, które uznało, iż w tytule gry użyta została nazwa ich firmy… Nie wygrali oni procesu, a prawa do marki zachowało Hello Games. Mimo to gra została w końcu wydana, ku uciesze tych, którzy na nią czekali.
NMS jest przygodową grą akcji, nastawioną głównie na eksplorację otoczenia, w którym się znajdujemy. Oprócz tego bardzo ważnym czynnikiem jest też poznawanie obcych gatunków, przetwarzanie surowców oraz handel. No i walka, ale to już nie wydaje się być aż tak istotne.
Gra posiada największy otwarty świat w historii, dlatego też głównym jej celem jest właśnie odkrywanie. A mamy co odkrywać bowiem produkcja oferuje nam ponad… 18 trylionów planet, a każda z nich charakteryzuje się czymś innym. Inna flora i fauna, inne surowce i coraz to różniejsze rasy obce zamieszkujące je.
Rozgrywka zaczyna się na jednej z planet. Naszym zadaniem jest naprawić zepsuty statek kosmiczny, który umożliwi nam poruszanie się pomiędzy planetami, a także pozwoli dotrzeć do centrum wszechświata. Światy, przez które podróżujemy są bardzo zróżnicowane. Na każdym będzie inna temperatura, inne opady atmosferyczne, a także szkodliwe czynniki. Jednakże na pewno każdy z nich jest wyjątkowy i, na swój sposób, piękny. Widoki w tej produkcji to dla mnie niewątpliwie jedna z największych zalet! Nowe krainy, rośliny, egzotyczne i niespotykane stworzenia. Dodatkowo sposób, w jak pokazany jest wszechświat dosłownie zachwyca.
Na duży plus zasługuje system craftingu. Dzięki zebranym pierwiastkom chemicznym z roślin, zwierząt, skał możemy wytwarzać nowe przedmioty. Będą to głównie części i paliwo do statku, upgrade’y kombinezonu, a także broń – niezbędna na nowych terenach. Świetną opcją jest również to, o czym wcześniej pisałam, czyli poznawanie nowych ras, odkrywanie ich historii i obyczajów, nauka języków, którymi się posługują na co dzień. Różne interakcje mają również wpływ na naszą reputację wśród danej populacji.
W mój gust trafiła również oprawa audio, stworzona przez członków zespołu 65daysofstatic, grających muzykę z gatunku post-rocka. Ścieżka dźwiękowa charakteryzuje się spokojną, nieco ambientową, nastrojową muzyką. Doskonale komponuje się z samym klimatem rozgrywki.
Niestety No Man’s Sky ma swoje minusy. Komunikat „Ekwipunek pełny” zaczyna irytować już na samym starcie. Surowce dostępne są na każdym kroku, jest ich pełno, ale cóż z tego skoro miejsca jest zbyt mało? Co chwilę musimy kombinować i główkować, zastanawiając się co sprzedać albo po prostu wyrzucić. Na szczęście da się go rozbudować poprzez wykupywanie dodatkowych slotów, aczkolwiek problem pełnego ekwipunku nie znika. Przy zarządzaniu naszymi zasobami musimy wykazać się myśleniem „w przód” i zbierać tylko to, co potrzebne nam do rozwoju nowych technologii.
Kolejnym utrudnieniem jest to, że nie możemy zapisywać gry w dowolnym momencie. Punkt zapisu znajdujemy tylko w określonych lokalizacjach. Może nie byłoby to wielkim minusem gdyby nie to, że gra boryka się jeszcze z problemami technicznymi – potrafi się zawiesić w najmniej oczekiwanej chwili. Niestety problem pojawia się także w momencie minimalizowania okna rozgrywki. Po tej czynności nie da się już ponownie go otworzyć.
Czytałam również, że spora część graczy ma problem ze spadkami FPSów. Osobiście tego nie doświadczyłam, bo gra działa płynnie, a klatki są na odpowiednim poziomie. Nie wiem więc z czego te problemy mogą wynikać. Jestem jednak pewna, że twórcy zadbają o odpowiednią łatkę, która naprawi wszystkie niedociągnięcia i pozwoli cieszyć się stabilną rozgrywką. Jednak czy to wynagrodzi wszystkie problemy jakich doświadczyli gracze w chwili premiery?
Od długiego czasu w sieci był niewyobrażalny hype na produkcję studia Hello Games. Ludzie wyczekiwali tej gry i zniecierpliwieni odliczali dni do premiery, którą kilka razy zresztą przesunięto. Kiedy już się pojawiła, przywitała ludzi (a zwłaszcza pecetowców) problemami technicznymi. Wtedy dało się wyraźnie zauważyć, że gracze podzielili się na dwa obozy.
Nie do końca jestem w stanie określić jak to się ma w moim przypadku. Dlaczego? Bo z jednej strony jestem zachwycona muzyką, piękną oprawą graficzną, generalnie samym zamysłem twórczym. Nie da się zaprzeczyć, że NMS reprezentuje sobą coś nowego i odkrywczego (w dosłownym znaczeniu tego słowa). Mimo, iż chwilami potrafi nieźle wkurzyć, ma jednak w sobie „to coś” co przyciąga i sprawia, że trudno się do niej oderwać.
Z drugiej strony… ciągłe eksplorowanie, crafting i odkrywanie planet bywa po pewnym czasie nużące i rutynowe. Cała rozgrywka toczy się dla mnie zbyt flegmatycznie, a zwrotów akcji tutaj niestety nie uświadczymy. Bo chociaż twórcy postarali się o rozbudowany świat, to chyba z tego wszystkiego zapomnieli o fabule. Zamiast tego dali nam jakiś pseudo-cel, o którym po 2 godzinach szwędania się po planecie i skanowania roślinek zupełnie zapomnimy.
Tak więc… chyba mogę powiedzieć, że jestem gdzieś pośrodku. Przede wszystkim uważam, że to nie jest produkcja dla każdego. Ten tytuł albo się lubi, albo nie. Nie jest to gra, która trafi w każde gusta. O tym właśnie gracze zapomnieli, co bardzo dobrze widać po liczbie negatywnych opinii m.in. na Steamie (są osoby, które wystawiają negatywną recenzję po 10 minutach grania, god why?).
Moim zdaniem jest to po prostu dobry „indyk”, ze zbyt wygórowaną ceną, nie na każdą kieszeń niestety. Swoją drogą to kolejny strzał w kolano jaki sprezentowała sobie ekipa Hello Games. Może gdyby nie ich rozdmuchany marketing oczekiwania wobec NMS nie byłyby aż tak wybujałe, poprzez co łatwiej byłoby im je spełnić.
Jednakże NMS to świetna pozycja dla tych, którzy lubią plądrować duże i otwarte przestrzenie. Dla tych, których nie razi brak akcji i swoista liniowość rozgrywki.
Wszystkim powyższym polecam i gwarantuję, że wsiąkną w tę przygodę całymi sobą i spędzą z tą grą wiele długich i niezapomnianych godzin. Z zakupem jednak nie ma co się spieszyć, bo z czasem zapewne twórcy rozbudują to, co mamy teraz. Kto wie, może za rok No Man’s Sky zupełnie nie będzie przypominać tego, czym jest teraz?
Gra udostępniona dzięki uprzejmości mojego Brata 😉